CHRISTMAS IS COMMING

21:39:00

Hejka!

Od Świąt dzieli nas zaledwie kilka dni, więc postanowiłam pokazać Wam moje typowe MUST HAVES tego roku.




1. ZIMOWA HERBATA

Jestem osobą, która uwielbia herbaty i pije je całym rokiem, ale mimo to teraz smakują mi one najlepiej. 
Duże znaczenie mają dla mnie cytrusy, których zapach bardzo kojarzy mi się z okresem Świąt Bożego Narodzenia, więc również w herbacie nie może ich zabraknąć, w dodatku przygotowanie takiego napoju jest bardzo proste i nie zajmuje wiele czasu.
Czego potrzebujecie do przygotowania herbaty:

1. CYTRYNA ( POKROJONA W PLASTRY)
2. POMARAŃCZA( POKROJONA W PLASTRY) 
3. GOŹDZIKI 
4. SZCZYPTA CYNAMONU
5. ODROBINA IMBIRU


Wszystkie składniki wystarczy dodać do zaparzonej herbaty i gotowe!
Oczywiście jeśli nie lubicie jakiegoś ze składników, to dodajcie jakiś zamiennik.




 2. ZIMOWE ZAPACHY

Tego roku przekonałam się do wosków, ponieważ nigdy nie byłam ich zwolenniczką. Moim zdaniem miały one zbyt intensywny zapach, dopóki nie znalazłam delikatnych i idealnych w mój gust zapachów. Póki co mam tylko dwa, ale moja kolekcja się na pewno powiększy. 






3. PLAYLISTA ŚWIĄTECZNA

Muzyka towarzyszy każdemu z nas na co dzień, a szczególnie w dni wolne, kiedy mamy tego czasu dużo więcej. Piosenki świąteczne szczególnie w wykonaniu angielskim są moim zdaniem MUST HAVE ponad wszystko każdych Świąt. Swoją playliste zrobiłam już początkiem grudnia, kiedy pierwsze ozdoby zaczęły się pojawiać dookoła. Pokaże Wam kilka moich ulubionych piosenek tego i ubiegłego roku. 


 

1. Ariana Grande- Santa Baby (klik)

2. Destiny's Child - Rudolph the Red-Nosed Reindeer (klik)

3.  Britney Spears -My Only Wish  (klik)

4.  Justin Bieber- Mistletoe (klik)

5. Train - Shake up Christmas (klik) 

6.  Ariana Grande - Santa Tell Me (klik)

7. Justin Bieber - All I Want For Christmas Is You (klik)

8. Glee Cast - Jingle Bells (klik)

9. Carly Rae Jepsen - Last Christmas (klik)

10. Shakin' Stevens - Merry Christmas Everyone (klik)

 

4. PIELĘGNACJA 

Postanowiłam pokazać Wam również kosmetyki, których używam nie tylko w święta, ale od dłuższego czasu. Wiadomo, że w przerwie świątecznej nakładamy maseczki i więcej czasu poświęcamy pielęgnacji twarzy (chociaż ja mnóstwo czasu poświęcam każdego dnia haha).
Kosmetyki jakie widzicie, to są moje absolutne niezbędniki. Kilka miesięcy temu odkryłam olej z BIELENDY do oczyszczania twarzy i zmywania demakijażu, od tego czasu nie wyobrażam sobie nic innego do zmycia wszystkich zanieszczyszceń po całym dniu. Nie mogło zabraknąć mojego ulubionego balsamu ochronnego- BLISTEX, który świetnie pomaga na spierzchnięte usta, jednak  przez pewien czas byłam zwolenniczką tego z dodatkiem mięty, bo lepiej regeneruje, za to ten świetnie nawilża. 
Strasznie też chciałam Wam polecić produkty z THE BODY SHOPU, a w szczególności kemu, który ma działanie antybakteryjne i zasuszające, ale co ważne nie wysuszy waszej cery. Żel do mycia twarzy tej samej marki jest świetny i strasznie się do niego przyzwyczaiłam, jednak myślę, że bez problemu można go zastąpić tańszym zamiennikiem. 

 

 

 










 
 

You Might Also Like

0 komentarze

Popular Posts

Like us on Facebook

Flickr Images